4 maja 2013

nowe zabawki

Ostatnia cisza na blogasku nie jest bynajmniej efektem mojego lenistwa, lecz przesiadki z pracy przy komputerze do dłubania na sztucznych skórach. Moje mieszkanie pachnie teraz gumą i Dettolem, a czasem również świńskim sadłem i pomarańczami. Za wszelkie rady i wskazówki w mozolnej nauce tatuowania dziękuję Michałowi Justyńskiemu ze studia Hard To Forget w Łodzi, gdzie pojawiam się w roli paczacza i które serdecznie polecam!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz