28 grudnia 2011

sprezentowane obrazy

Prezenty bożonarodzeniowe z zeszłego roku (do tej pory nie miałam zdjęć). Pierwszy z nich trafił do mojej Siostry. Mówi, że patrzeć na swój portret jest tylko trochę gorsze od podziwiania własnego pomnika. Drugi wisi u Ciotki, która zażyczyła sobie duuuuże płótno z martwą naturą z warzywami. Obydwa malowane były akrylami.


25 grudnia 2011

żabka

W ramach odzwyczajania się od komfortu używania "ctrl+z" wróciłam do tradycyjnych technik rysunkowych. Paradoksalnie bardziej od opcji "undo" brakowało mi osobnej warstwy z blikami...


20 grudnia 2011

CMYK bez M

Projekt, który dłubałam tak uporczywie, że aż go zadłubałam. Tłumaczę to sobie tym, że mój kot jest najestetyczniejszą istotą świata (pomimo tego, że śmierdzi), więc trudno oddać jego urodę.