Każdy, kto przebywał ze mną przynajmniej 20 minut wie, że jestem niepoprawną kociarą i uwielbiam moje koty. Są jednak takie dni, kiedy wrzeszczący głuchy kocur i zawodząca kotka w rujce zmuszają mnie do popełniania tego rodzaju rysunków...
28 lutego 2014
11 lutego 2014
koty w kosmosie
No cóż... Wahałam się, czy umieszczać tutaj tę pracę, ale ostatecznie to mój blog, więc chyba wolno mi na nim wyznać, że uwielbiam robić idiotyczne fotomontaże, a widząc moje koty w zakupowym koszyku nie mogłam sobie nie wyobrazić, jak przemierzają w nim Wszechświat strzelając laserami z oczu.
17 stycznia 2014
Antisocial
Urodzinowy podarek dla pewnego miłośnika naszego gatunku, a także moje pierwsze starcie ze sztuką kaligrafii, której chociaż częściowe opanowanie ląduje na mojej liście noworocznych postanowień.
Subskrybuj:
Posty (Atom)