No cóż... Wahałam się, czy umieszczać tutaj tę pracę, ale ostatecznie to mój blog, więc chyba wolno mi na nim wyznać, że uwielbiam robić idiotyczne fotomontaże, a widząc moje koty w zakupowym koszyku nie mogłam sobie nie wyobrazić, jak przemierzają w nim Wszechświat strzelając laserami z oczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz